poniedziałek, 2 lutego 2015

Dietetyczne Mity #3 Jajka powodują cholesterol.


Kiedy kilkanaście lat temu wypowiedziano wojnę tłuszczom i cholesterolowi to jajkom oczywiście także się oberwało. Zarzucano im wiele niepochlebnych rzeczy, a przecież są wspaniałe dla naszego zdrowia. Sama już wspominałam wam o tym, że nie należy bać się tłuszczu nasyconego, a nawet warto się z nim zaprzyjaźnić (czytaj tutaj). Dzisiaj bronię jajek na całego i mam na to stosowne argumenty :)

Na początku przypomnę ponownie o tym, że to nie tłuszcze nasycone odpowiadają za tycie tylko węglowodany. Jajka są więc zupełnie bez winy. Tłuszcz nasycony jest bardzo ważny dla dobrej pracy mózgu, pamięci i wielu hormonów, ma znaczenie odnośnie mięśni i przy regeneracji. Jajko jest doskonałym źródłem tłuszczu, szacuje się że zawiera od około 212g do 300g cholesterolu a przy tym kwasy Omega 3, które mają działanie min. przeciwzapalne. Co jeszcze dobrego w jajku?

1. Bardzo dużo mówi się o tym jak istotne dla naszego organizmu jest białko. I tutaj jajko także nie ma się czego powstydzić - zawiera pełnowartościowe białko tzn. zawierające 9 ważnych aminokwasów. Duże jajko zawiera ok. 6 gram tego białka. Idealne dla osób budujących masę mięśniową!

2. Zawiera luteinę, bardzo ważną dla zdrowia oczu i jakości widzenia. Na rynku można ostatnio dostać bardzo wiele różnych suplementów wspomagających widzenie z luteiną. A tu proszę - najlepszej jakości luteina (bo naturalna) znajduje się w jajku.

3. Bogate w witaminy takie jak: A, E, D (!), B12, a także witaminę K, która odgrywa ważną rolę w gospodarce wapniowej organizmu oraz w mineralizacji tkanek. Witamina D znowu ma znaczenie w metabolizmie kości i zwalcza próchnicę. Jeśli zatem chcesz mieć zdrowe kości i stawy - jedz jajka. 

4. Ponieważ zawierają dobrą kompozycję tłuszczów to zaspakajają głód na długi czas.

Warto oczywiście dodać, że wartościowe jajeczko to jajeczko od kur z wolnego wybiegu. wiejskich, bądź zielononóżek. Znaczenie ma rodzaj pokarmu, jaki kurki jedzą. Przemysł masowy karmi kury zbożem oraz kukurydzą genetycznie modyfikowaną, zatem najwartościowsze jajka będą pochodziły od kur jedzących trawę i różne robaki. 

Mam dla was także argument rzeczowy. Jeśli chodzi o mój stosunek do jajek to uważam, że są wspaniałe dla zdrowia i trzeba je jeść. Codziennie zjadam od minimum 3 do nawet 8 żółtek (samych żółtek bo mam alergię na białko), co według konwencjonalnego myślenia powinno mnie zabić i wyprodukować mi cholesterol przekraczający normę kilkukrotnie. Oto moje wyniki badania krwi z połowy grudnia:

Cholesterol całkowity - 143 (za normalne uznaje się ok 200mg/dl u osób młodych)
Trójglicerydy - 64 (za wartość w normie uznaje się już od poniżej 150)

Mimo tego, że jem bardzo dużo tłustego mięsa, smalcu, masła klarowanego i nawet do 100 jajek miesięcznie, jak widać mam bardzo niski poziom cholesterolu i trójglicerydów ;) Nie wierzymy zatem w mity, że mięso i tłuszcze powodują wzrost cholesterolu, miażdżycę czy zawały. Wręcz przeciwnie - te produkty nas przed nimi chronią. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz